sobota, 30 sierpnia 2008

twarde dyski

Coz, czas zeryfikowal ambitne plany wgryzania sie w Linuxa; zostane na tym poziomie, na ktoym jestem, az do mamentu, kiedy pojawi sie prwdziwa koniecznosc upgrade'u.

Natomiast koniecznosc przydusila mnie, by moc obrabiac raczej niewyobrazalne ilosci danych, wiec zaczalem niedawno przygode z dyskami twardymi Segate. Mam 6 x 500GB i musze powiedziec, ze jestem z nich zadowolony: cichutkie, szybkie, jedynie za cieple; no, ale tak juz jest z hi-tech... Stosunek ceny do pojemnosci najlepszy: okolo pol zlotowki za megabajt (chociaz powinienem podac we funtach ;) ).

No i jeszcze zaczalem sie regularnie odzywiac :)